okidoki pisze:Nie traktuj zachodnich polityków jak dzieci. Poświęcili Austrię, poświęcili zachodnie Czechy. We wrześniu poświęcili Polskę, nawet niespełnione gwarancje były zaplanowane. Alianci nie chcieli by Hitler przejął Polskę bez strat wojennych, bo to uczyniłoby III Rzeszę zbyt silną.
Skoro mam nie traktować ich jak dzieci, to czemu tak zrobili? Przecież nie kierował nimi pacyfizm, a raczej chłodna kalkulacja, co się opłaca. Stwierdzili, że lepiej poświęcić te kraje i co najwyżej - pomylili się.
Świat może być naiwny wobec zamiarów szatana, ale chrześcijaństwo nie polega na politycznej naiwności.
Ja dla pewności w ogóle się nie mieszam w politykę, ale to temat na osobny wątek
.
Gdy Jan Karski przekazał Amerykanom pierwszy raport o Zagładzie prezydent Roosevelt spytał go o... sytuację koni w okupowanej Polsce. Rząd brytyjski otrzymał zdjęcia obozu koncentracyjnego z zaznaczonymi piecami krematoryjnymi, mimo to odmówił precyzyjnych nalotów, chociaż dostawał informacje co się tam dzieje.
Czyli jednak powinienem traktować ich jak dzieci!
Gdy Pan Jezus został uderzony w policzek nie nadstawiał drugiego, lecz powiedział:
"Odrzekł mu Jezus: Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, że źle, a jeśli dobrze, czemu mnie bijesz?" J 18:23
We wszystkim trzeba zachować roztropność. Pamiętaj, że błogosławieni, którzy wprowadzają pokój (Mt 5:9) ale nie zapominaj, że nie na próżno władza nosi miecz (Rz 13:4).
Touché!
fantomik pisze:fauxpas pisze:Otóż to. Zatem zabijanie: ok, mordowanie: nie ok. Tylko teraz zdefiniuj "morderstwo".
To jest pewien problem, znaczy się nie ma go gdy mówiomy o nas jako jednostkach (tutaj zabijanie nie w obronie jest zakazane, włącznie albo w szczególności w akcie "zemsty"),
Czyli gdyby ktoś Cię zaatakował, potrafiłbyś go zabić? (zakładamy, że innej opcji nie ma, a Tobie grozi niekoniecznie śmierć, ale może połamane kości; wiem, że to bardzo hipotetyczny scenariusz (i mało życiowy pewnie), ale chodzi o uchwycenie samej tej decyzji zabić / nie zabić)
gorzej jest jak rozważamy "państwo" jako całość. Państwo ma karać przestępców adekwatnie do popełnionej winy. Na pewno też służba wojskowa winna być przez państwo zapewniona. Ale pomiędzy tymi rzeczami jest jeszcze sporo "szarych przestrzeni" niestety i nie znam na nie odpowiedzi.
W takim razie pytam wszystkich: jaka jest definicja "morderstwa"?
Polska Wiki raczej nie pomaga:
Kwalifikowane typy zabójstwa, niekiedy popularnie określane jako "morderstwa", to czyny kwalifikowane ze względu na sposób działania sprawcy, względnie związek z popełnieniem innego przestępstwa lub określoną motywacją sprawcy albo rozmiar skutków zabójstwa.Angielska nieco jaśniej:
Murder is the unlawful killing, with malice aforethought, of another human, and generally this state of mind distinguishes murder from other forms of unlawful homicide (such as manslaughter).fauxpas pisze:Co do pierwszego: pokazałaś, że zabicie w ramach zemsty za śmierć jest ok wg starego przymierza.
Co do drugiego: pokazałaś, że zabijanie w ramach zemsty za śmierć nie jest ok wg nowego przymierza. A wersetami 20 i 21 dodatkowo: że w ogóle odpowiedzią na zło nie jest przemoc, co jest pacyfistyczne, a więc sprzeczne z poglądami np. okidokiego. Chyba że źle Cię zrozumiałem (co jest wielce możliwe).
No nie do końca, tak samo w ST i w NT kara za winę musi być adekwatna do popełnionego przestępstwa ale nie może być wymierzana "osobiście" czy "prywatnie" tylko przez "organ państwowy".
To wynika z tych cytatów Iv?