Inteligencja Emocjonalna

Postautor: **Lash** » 11 lip 2008, 11:01

http://praca.wp.pl/kat,18460,wid,101401 ... Bpage%5D=1

Zgadzam sie z powyzszym artykulem :-)

Na koncu jest podsumowanie:

Mysle ze jako chrzescijanie w Chrystusie mamy wiele z tych cech z Jego laski:

Pięć wymiarów inteligencji emocjonalnej

1. samoświadomość
- Skłonność do autorefleksji; - chrzescijanie ja praktykuja
- doskonałe wyczuwanie siebie; - chrzescijanie poprzez autorefleksje ucza sie mocnych i slabych swoich stron
- wysoka, a jednocześnie adekwatna samoocena; - chrzescijanie maja poczucie bespieczenstwa w Chrystuie moga byc jedbnak pokorni bowiem nie jest to pycha
- wiedza o własnych zdolnościach i brakach - grzesznosc poucza nas mocno o naszych brakach

2. samoregulacja
- Kontrola swoich uczuć, impulsów, reakcji i nastrojów; - chrzescijanie maja owoc Ducha Swietego np opanowanie
- umiejętność powstrzymania gniewu; - jw.
- zarządzanie stresem; - Skladamy wszelaki ciezar na Pana
- koncentracja i determinacja w dążeniu do celów - Chrzescijanin ktory ma cel od Pana jest jemu wierny do smierci

3. motywacja
- Wykorzystanie swoich emocji do mobilizowania siebie i kierowania własnym życiem; - chrzescijanin poddajac emocje Jezusowi wzrasta w samomokontroli - wowoc Ducha
- orientacja na sukces i osiągnięcia, - Chrzescijanie sa skoncentrowani na sukcesie = uswiecenie i zadowolenie Pana
- inicjatywa, wytrwałość - Jestesmy jednymi z najbardziej tworczych i wytrwalych spolecznosci

4. empatia
- Umiejętność wchodzenia w trudne położenie innych osób; - jak najbardziej chrzescijanie sa empatyczni
- życzliwość; - oczywiste
- dostosowanie języka komunikacji do otoczenia, rozmówcy i sytuacji; - to wynika z opanowania
- otwartość na informacje zwrotne - typowe dla chrzescijan

5. zdolności społeczne
- Wywieranie wpływu na innych, tworzenia zdrowych i długotrwałych związków; - Oczywiste w zdrowych kosciolach
- harmonijna współpraca z grupą przy zachowaniu autonomii - Piekny opis kosciola

Mysle ze to wyjasnia /Miedzy innymi/ dlaczego chrzescijanie odnosza sukces w swiecie.
PS
wiem ze obecnie slowo Sukces kojarzy sie zle.
Nie chodzi mi tu o nastawienie na sukces ale mysle ze dosc dobrze poakzuje dlaczego wiele chrzescijanskich ruchow i kosciolow - purytanie, kalwini, wolni, baptysci itp odnosilo blogoslawienstwo materialne

Postautor: **Cynthia** » 17 lip 2008, 01:54

Dzięki za ten spis.
To chyba na przypomnienie, bo wszystko to wiadomo.
Nie każdy z nas jest taki sam. Gdybyśmy byli tacy jak piszesz, to nie byłoby kłótni między chrześcijanami, czy to na forum, czy w innych miejscach. Jednak sporo nam brakuje. Mi brakuje naprawdę dużo. Ale tez nie wszyscy zaczynamy z tego samego poziomu. Wierzę, że jest to dobrze wytłumaczone w przypowieści o siewcy, kiedy mowa jest o plonie z ziarna. 30, 60 i 100-krotnym. Wszystkie te opcje są dobre. Albo o talentach, tu z kolei widać, że nie każdy otrzymał tyle samo.

Postautor: **Pekola** » 13 maja 2011, 17:04

Ja posiadam bardzą niską EQ więc nie jestem chrześcijaninem?

:cry:

Postautor: **Lash** » 16 maja 2011, 11:28

Pekola pisze:Ja posiadam bardzą niską EQ więc nie jestem chrześcijaninem?

Tego nie twierdzę.
Twierdzę, że w tym wzrastamy.
Nie wazne gdzie startujesz ważne ze w Chrytusem się rozwijamy w kierunku przez niego wskazanym.

Postautor: **towarzysz** » 02 lut 2012, 23:04

Hej Lash, naprawdę sądzisz, że chrześcijanie mają wyższy stopień inteligencji emocjonalnej. To trochę śmieszne.

Postautor: **fantomik** » 02 lut 2012, 23:06

towarzysz pisze:Hej Lash, naprawdę sądzisz, że chrześcijanie mają wyższy stopień inteligencji emocjonalnej. To trochę śmieszne.

Może bardziej adekwatnie byłoby napisać, że istnieje korelacja pomiędzy wzrostem "IE" oraz konwersji i wzrostu w Chrześcijańskim życiu. (przyznam, że tak to rozumiem, samemu nie mam za bardzo w tym temacie zdania, niezbyt się nad tym nie zastanawiałem)

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

Postautor: **towarzysz** » 02 lut 2012, 23:07

a co do błogosławieństwa materialnego, to hmmm....mówimy o całym przekonstruowaniu rzeczywistości w krajach protestanckich ( nie dotyczy to państw katolickich). Wiedziałeś może, że państwa protestanckie moją nawet inną etymologię słowa " zawód". to jest powołanie od Boga.
Wszystko zaczęło się z Lutrem, który zwyczajnie nakazał pracę jako okazanie miłości społecznej, nie upatrywałabym tutaj szczególnego błogosławieństwa, czy int. emocjonalnej.
Pozdrawiam