Kesja777 pisze:Uważam, że Biblia jest naznaczona kulturowo. Kobietom zabrania się mówić w zborze, mają pytać w domu swoich mężów. Mąż jest głową żony tak, jak Chrystus głową Kościoła. Skąd to się wzięło?
To temat obejmujący cały przekaz Biblii, zaznaczę ci tylko w krótkich słowach kręgosłup tego przekazu.
Kobieta i mężczyzna są pokazani w Biblii jako małżeństwo od samego początku, to nie są osobne jednostki (w tym konkretnym przekazie) ale jedność, to pełny człowiek.
1M 1:26 Potem rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na obraz nasz, podobnego do nas i niech panuje nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad bydłem, i nad całą ziemią, i nad wszelkim płazem pełzającym po ziemi.
27 I stworzył Bóg człowieka na obraz swój. Na obraz Boga stworzył go. Jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich.W małżeństwie nie ma dwóch osobnych jednostek ludzkich, ale jest jedność, pełnia człowieczeństwa i najdoskonalszy związek obrazujący związek Chrystusa i Kościoła:
Ef 5:22 Żony, bądźcie uległe mężom swoim jak Panu,
23 Bo mąż jest głową żony, jak Chrystus Głową Kościoła, ciała, którego jest Zbawicielem.
24 Ale jak Kościół podlega Chrystusowi, tak i żony mężom swoim we wszystkim.
25 Mężowie, miłujcie żony swoje, jak i Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie,
26 Aby go uświęcić, oczyściwszy go kąpielą wodną przez Słowo,
27 Aby sam sobie przysposobić Kościół pełen chwały, bez zmazy lub skazy lub czegoś w tym rodzaju, ale żeby był święty i niepokalany.
28 Tak też mężowie powinni miłować żony swoje, jak własne ciała. Kto miłuje żonę swoją, samego siebie miłuje.
29 Albowiem nikt nigdy ciała swego nie miał w nienawiści, ale je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus Kościół,
30 Gdyż członkami ciała jego jesteśmy.
31 Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, i połączy się z żoną swoją, a tych dwoje będzie jednym ciałem.
32 Tajemnica to wielka, ale ja odnoszę to do Chrystusa i Kościoła.
33 A zatem niechaj i każdy z was miłuje żonę swoją, jak siebie samego, a żona niechaj poważa męża swego.Jeśli chcesz uważać ze Biblia jest naznaczona kulturowo to możesz przyjąć że jest to Boża kultura
Jak dla mnie to nie jest czyste Słowo Boże. Prowadzi do wywyższania mężczyzn nad kobiety jakoby nie miały własnej głowy.
Jest dokładnie odwrotnie, to Słowo jest całkowicie czyste i prowadzi do takiego kochania swojej żony jak Chrystus umiłował Kościół i dlatego wydał samego siebie na śmierć krzyżową aby uratować swoją oblubienicę przez śmiercią. Chrześcijańscy mężowie kładą swoje życie za swoją żonę, pielęgnują swoją żonę i chronią jak własne ciało.
Czy Chrystus podpisałby się pod takim nauczaniem?
To nauka Pana Jezusa objawiona Pawłowi.
W ogóle na czym to oddawanie życia miałoby polegać? Na pójściu pod gilotynę?
Też, gdyby trzeba było. Dlatego Chrześcijanie nie biorą do wojska kobiet, bo one są od dawania życia, a nie do jego odbierania. To mężczyzna walczy i zabija na wojnie.