Pytania o wersety Biblijne

Masz pytanie? Zapytaj tutaj. Tematy niepasujące do innych działów.
kubota
Posty: 54
Rejestracja: 08 lis 2019, 15:52
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Lokalizacja: Bydgoszcz
Gender: Male
Kontaktowanie:

Pytania o wersety Biblijne

Postautor: kubota » 24 lis 2020, 16:38

Postanowiłem założyć temat, w którym poproszę o wyjaśnienie niejasnych dla mnie treści zawartych w Biblii. Zapraszam do pisania zarówno ludzi żyjących z Bogiem od wielu lat jak i osoby na początku drogi - każda opinia będzie dla mnie cenna.

Na początek List do Rzymian, rozdział 13:
1Każdy człowiek niech się poddaje władzom zwierzchnim; bo nie ma władzy, jak tylko od Boga, a te, które są, przez Boga są ustanowione. 2 Przeto kto się przeciwstawia władzy, przeciwstawia się Bożemu postanowieniu; a ci, którzy się przeciwstawiają, sami na siebie potępienie ściągają.

Jak traktować takie słowa w przypadku np. Korei Północnej? Czy chrześcijanim tam żyjący na prawdę ma nie przeciwstawiać się władzy, która głodzi swoich obywateli, więzi ich bezprawnie, torturuje i zabija? Wiem, że celem chrześcijanina nie jest życie tu i teraz w ciele, ale trudno mi uwierzyć, że taka władza pochodzi od Boga.


Awatar użytkownika
ch_kamil
Posty: 37
Rejestracja: 29 sty 2012, 20:29
wyznanie: Inne ewangeliczne
Lokalizacja: Gliwice
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Pytania o wersety Biblijne

Postautor: ch_kamil » 24 lis 2020, 22:25

Z tego co zrozumiałem Twoją intencję to nie chodzi Ci o wyjaśnienie, co konkretnie mówi tekst tylko o pomoc w zaakceptowaniu tego, co tekst mówi.

Z doświadczenia swojego i innych wiem, że pierwszym krokiem jest po prostu zgodzenie się z tekstem. Może to zobrazować taka modlitwa: "Panie, nie rozumiem tego fragmentu, nie umiem tego wyjaśnić, ani pojąć. Jednak zgadzam się z tym, co tekst mówi, mimo że nie rozumiem. Pomóż mi Panie zrozumieć."

Dlaczego to takie ważne? Bo tylko wtedy, gdy zgodzisz się z tekstem Biblii możesz liczyć na Boże błogosławieństwo, żeby Bóg pokazał Ci więcej. Z powodu niezrozumienia tego, czy innego fragmentu wielu ludzi zatwardziło swoje serce, bo nie chcieli uznać Bożych wyroków. Wtedy zaczyna się podważanie Słowa Bożego i objawia się w zaprzeczaniu literalnemu znaczeniu tekstu, wszędzie doszukując się metafor, odwoływać się do błędów kopistów, bądź szukania tłumaczeń, które nam sprzyjają, wyrywania z kontekstu i zestawiania ze sobą rzeczy nie do zestawienia. Oczywiście nie mówię, że tak jest w Twoim przypadku. Jednak dobrym punktem wyjścia do rozważania niezrozumiałego miejsca jest zgodzenie się z nim w sercu. Tyle tytułem wstępu, mam nadzieję, że nie za długim.

Z listu do Rzymian wnioski są oczywiste:

    1) Wszelka władza pochodzi od Boga (jest przez Boga ustanowiona)
    2) Sprzeciwiając się władzy sprzeciwiamy się Bogu

Zauważ, że ten fragment mówi o tym, że wszelka władza jest ustanowiona przez Boga. Nie mówi, że wszelka władza jest dobra, albo posłuszna Bogu. W ogóle ten fragment nie warunkuje tego. Władza może być zła, a my posłuszni Bogu i władzy. Jak się do tego mają inne miejsca Pisma, 1P. 2:13-14:
(13) Bądźcie więc poddani każdej ludzkiej władzy ze względu na Pana: czy to królowi jako najwyżej postawionemu;
(14) Czy to namiestnikom jako przez niego posłanym dla karania złoczyńców i udzielania pochwały tym, którzy dobrze czynią.


Zatem to, co Paweł napisał jest tym samym, co napisał Piotr. W nauczaniu apostolskim stosunek do władzy jest jasny. Jednak Piotr nie tylko to stwierdza ale i dokładnie wyjaśnia jaki jest sens bycia posłusznym władzy 1P. 2:15-16.
(15) Taka bowiem jest wola Boga, abyście dobrze czyniąc, zamknęli usta niewiedzy głupich ludzi;
(16) Jak ludzie wolni, ale nie jak ci, którzy używają wolności jako zasłony dla zła, lecz jak słudzy Boga.


Uczeń Chrystusa powinien postępować tak jak Jego mistrz, a Chrystus został skazany przez władzę, za niewinność, nie popełniwszy żadnego grzechu. Zatem jasne jest, co napisał Piotr, że mamy być świadectwem, aby własną postawą posłuszeństwa zamykać usta grzeszników. Nie wykorzystując również wolności, by robić więcej, niż Bóg od nas oczekuje. Jasne jest, że chrześcijanin nie ma rozwiązywać problemów politycznego tego świata 1P.2:19:
To bowiem podoba się Bogu, jeśli ktoś znosi smutki ze względu na sumienie wobec Boga, cierpiąc niewinnie.


Czy zatem nie mamy nadziei? Skądże! Słowo Boże mówi wyraźnie Rz.12:19:
Najmilsi, nie mścijcie się sami, ale pozostawcie miejsce gniewowi. Jest bowiem napisane: Zemsta do mnie należy, ja odpłacę – mówi Pan.

Widzimy zatem, że sąd nie należy do nas, lecz do Pana i gdybyśmy to my mieli rozwiązać problemy tego świata to gdzież byłoby jeszcze miejsce na sąd Pana? Jeśli jednak spodziewamy się sprawiedliwego sądu Pana to choć widzimy wiele niesprawiedliwości to możemy być spokojni, bo rozliczenie tego jest pewne. Kilka miejsc zachęcenia, choć to słowa twarde to sprawiedliwe Iz.13:9-13:
(9) Oto dzień PANA nadchodzi, okrutny, w zapalczywości i srogim gniewie, aby zamienić tę ziemię w pustynię i wytępić z niej grzeszników.
(10) Gwiazdy nieba bowiem i ich konstelacje nie będą jaśniały swoim światłem. Słońce się zaćmi, gdy tylko wzejdzie, a księżyc nie zabłyśnie swoim światłem.
(11) I ukarzę świat za jego zło i niegodziwych za ich nieprawość; położę kres pysze zuchwałych i poniżę wyniosłość okrutników.
(12) Uczynię człowieka droższym niż czyste złoto, a nawet droższym niż złoto z Ofiru.
(13) Dlatego zatrząsnę niebem, a ziemia ruszy się ze swego miejsca pod zapalczywością PANA zastępów i w dniu jego srogiego gniewu.


Na pewno pamiętasz jak Pan Jezus cytował fragment ludowi z proroctwa Izajasza 61:1-2:
(1) Duch Pana BOGA jest nade mną, bo PAN mnie namaścił, abym głosił dobrą nowinę cichym, posłał mnie, abym opatrzył rany skruszonym w sercu, abym zwiastował uwięzionym wyzwolenie, a związanym otworzenie więzienia;
(2) Abym ogłosił miłościwy rok PANA (...);


i urywając werset w połowie dodaje, że te słowa wypełniły się wówczas w Jego czasach. Jednak reszta nadal czeka na wypełnienie, bo dalej czytamy:
(2) Abym ogłosił miłościwy rok PANA i dzień pomsty naszego Boga; abym pocieszył wszystkich płaczących;
(3) Abym sprawił radość płaczącym w Syjonie i dał im ozdobę zamiast popiołu, olejek radości zamiast smutku, szatę chwały zamiast ducha przygnębienia; i będą nazwani drzewami sprawiedliwości, szczepem PANA, aby był uwielbiony.


Dzień pomsty nie nastąpił w momencie, gdy Chrystus umarł na krzyżu ale jest jeszcze przed nami. Pewne jest jednak, że nastąpi, a my jesteśmy tymi, którzy płaczą dziś ale którzy wówczas zostaną pocieszeni, którzy otrzymamy radość w Panu i będzie uwielbiony, amen.

Zatem podsumowując, moim zdaniem my jako uczniowie Jezusa mamy kierować się życiem naszego Pana, który nigdy nie obalał władzy, ani jej podważał, ani próbował cokolwiek zmienić, lecz był posłuszny i to do śmierci krzyżowej. Tylko, gdy zaczniemy nieść nasz krzyż w przykładzie za Panem będą dla nas możliwe słowa Rz.12:20:
Jeśli więc twój nieprzyjaciel jest głodny, nakarm go, jeśli jest spragniony, napój go. Tak bowiem robiąc, rozżarzone węgle zgarniesz na jego głowę.


A co do sprawiedliwości to Bóg jest sprawiedliwy i każdy władca tego świata stanie ostatecznie przed Bogiem i zostanie rozliczony. My natomiast nie wchodźmy w Boże kompetencje i nie próbujmy wyręczać Boga, lecz módlmy się za naszych nieprzyjaciół, zostawmy ocenę władzy Bogu i też módlmy się za samą władzę, abyśmy mogli wieść życie ciche i spokojnie (2Tym.2:1-3).

* cytowałem z UBG



Wróć do „Wszelka inna pomoc”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości