Co sądzicie o filmie "Ostatnie kuszenie Chrystusa"

[Zaratustra]

uważam że jego przekaz jest innowatorski - ukazujący nowe, niestereotypowe myślenie (oczywiście powstał na podstawie książki). Poza tym dlaczego nie ma go w TVP ??

[Machu Picchu]

Odpowiadając na pytanie z tytułu wątku: książka jest lepsza, ale domeną Kazantzakisa (i jego tłumaczy) jest 'cyzelowanie liter'

[KAAN]

uważam że jego przekaz jest innowatorski - ukazujący nowe, niestereotypowe myślenie (oczywiście powstał na podstawie książki). Poza tym dlaczego nie ma go w TVP ??

Nie oglądłem go i nie zamierzam oglądać tego i podobnych bluźnierczych obrazów. Słusznie że nie ma go w TVP i mam nadzieję że nigdy się nie pojawi.

[Zaratustra]

wiadomo, każdy amerykański film stanowi zagrożenie ... inne spojrzenie nie jest możliwe (to tak jak cenzura trzeba myśleć tak jak pozostali - nie inaczej).

[Kamil M.]

Ja wiem, Zaratustro, że masz nas za ciemniaków, którzy muszą cenzurować własne myśli, żeby jeszcze nie popaść w jakieś wolnomyślicielstwo albo coś. Takich, co to izolują się od wszelkich innych poglądów, niż własne, żeby przypadkiem nie dojść do wniosku, że własne są nie warte funta kłaków.
Źle trafiłeś. Nie jesteśmy katolikami. Wszyscy poszliśmy za prawdą, w której stoimy, świadomie i potrafimy jej bronić.

Specjalnie dla ciebie poszukałem informacji o tym filmie i to co można o nim napisać w pierwszej kolejności to to, że jest kolejną tanią sensacją na poziomie przeciętnego polskiego brukowca. Widziałem też fragment z Pawłem, który [fragment, nie Paweł], gdyby nie to, że ktoś się podnieca takimi filmami, byłby prawie śmieszny.
Jeśli masz jeszcze takie kwiatki w zanadrzu, to na przyszłość nie dziel się nimi tutaj, bo stawia to w kiepskim świetle twoją osobę.

Na odtrutkę polecam Sprawę zmartwychwstania, jeśli nie boisz się nowatorskiego, zapewne dla ciebie, spojrzenia na stare sprawy.

[Machu Picchu]

Specjalnie dla ciebie poszukałem informacji o tym filmie i to co można o nim napisać w pierwszej kolejności to to, że jest kolejną tanią sensacją na poziomie przeciętnego polskiego brukowca.

Ciekawa bardzo zapytam czy któryś z brukowców został ekskomunikowany za swoje pomysły?

[Kamil M.]

Biorąc pod uwagę, że wykluczenie ze wspólnoty może dotyczyć tylko osób, a brukowiec jest gazetą - nie sądzę

[Zaratustra]

widzę że Kamil M. to niezły "gaduła" - a KWCh i KECh mają bardzo podobne poglądy.
nie chodziło o obronę wiary jakiejkolwiek - nawet "Waszego" katolicyzmu - to nie nawałnica na wiarę ale pytanie o opinię na temat filmu - którego zapewne nie widzieliście - a zabieracie głos. Jak go zobaczycie, wtedy ta rozmowa będzie treściwa - porozmawiamy sobie jak kto widzi konkretny fragment.

Wydaje mi się, że jeśli ktoś ma szerokie horyzonty to świadczy to (tylko i wyłącznie) o nim pozytywnie.


"Na odtrutkę polecam Sprawę zmartwychwstania, jeśli nie boisz się nowatorskiego, zapewne dla ciebie, spojrzenia na stare sprawy." - a ja polecam lekturę nad "samozapłonem człowieka".

[KAAN]

widzę że Kamil M. to niezły "gaduła" - a KWCh i KECh mają bardzo podobne poglądy.

Istotnie bardzo podobnie widzimy sprawy duchowe, podobnie traktujemy świetości i rzeczy pospolite.
Dla twojej wiadomości, bo pewnie nikt ci tego wczesniej nie powiedział ; istnieją pewne rzeczy które stanowią pewną świętość, coś co nalezy otaczać szacunkiem. Robienie sobie z tego żartów, albo używanie tego do celów pospolitych jest przejawem braku dobrego smaku, małości, czasami głupoty albo upadku moralnego. Takim tematem jest osoba Zbawiciela, Bóg, krzyż i inne symbole.
Tak jak nie chciałbyś aby o twojej matce mówiono źle, albo kręcono nieprzyzwoite filmy na jej temat, z tego powodu że otaczasz ją szacunkiem (zakładam że tak jest), tak wierzący ludzie nie życzą sobie profanowania osoby Pana Jezusa.

[Machu Picchu]

Biorąc pod uwagę, że wykluczenie ze wspólnoty może dotyczyć tylko osób, a brukowiec jest gazetą - nie sądzę

A chociaż naczelnego brukowca?

[Machu Picchu]

wierzący ludzie nie życzą sobie profanowania osoby Pana Jezusa

Tyle, że ani film ani książka profanacją nie były, a jeno pytaniem. Czy pytanie może być profanacją?

[Zaratustra]

oczywiście - inny punkt widzenia jest profanacją ....

najlepiej napisać, że ktoś jest bezbożnikiem.
poza tym wiekszość "nie moralnych filmów" tworzą baptyści,adwentyści i ludzie inych wyznań żyjący w USA.

[Machu Picchu]

Jesli postawione z punktu widzenia ateistycznych presupozycji - tak, jak najbardziej. Kwestionowanie prawdy obiektywnej w ryttm relatywizmu moralnego to policzek wymierzony Stworcy.

I znajdujesz to u Kazantzakisa jaką metodą?